Ogłaszam konkurs :)


Kochani, dziś zapraszam Was do udziału w pierwszym konkursie zorganizowanym na tym blogu:) Zasady są niezmiernie proste więc tym bardziej zachęcam. Do wygrania 2 albumy w stylu retro, które na pewno przydadzą się każdej z nas. A zatem do akcji:)

Aby wziąć udział w konkursie należy:

  • zaobserwować bloga bajkowechwile.blogspot.com
  • udzielić odpowiedzi w komentarzu na pytanie: Co według Ciebie jest najbardziej stresujące w dniu ślubu?
  • w komentarzu należy podać również swoje imię, nick z jakiego obserwujesz bloga i adres e-mail
  • do wygrania 2 albumy ślubne (losowanie nagród za pomocą generatora liczb).

Konkurs trwa od dzisiaj do wtorku tj. do 25 września 2012r.




Możesz również polubić

23 komentarze

  1. Wiedźminka Ciri

    obserwuje jako : Wiedźminka
    a_rey@wp.pl
    Angelika
    Co według Ciebie jest najbardziej stresujące w dniu ślubu? Hm.. uważam, że wszystko jest stresujące. Od przysięgi ślubnej do załatwiania wódki, sukni ślubnej, zaproszeń i listy gości. 😉 To w końcu bardzo ważny dzień i jest się czym stresować.

  2. DashingMay

    Daria
    Obserwuję jako DashingMay
    ruda_grazynka@o2.pl

    Co według mnie jest najbardziej stresujące w dniu ślubu?

    Myśl, czy wszystko się uda, bez problemów i komplikacji, żeby dać radę zapanować nad całym tłumem gości, obsługą, lokalem czy remizą no i oczywiście, nie pomylić się podczas składania przysięgi 🙂

  3. Ilona Popławska

    Ilona, obserwuje jaki ilapop, e-mail ilonapop@op.pl
    Slub bralam 5 lat temu i dla mnie najtrudniejsza byla przysiega. Lzy naplywaly same do oczu i milion mysli w glowie. Jedna z nich byla " Co ja tu robie??!!"Ale dalam rade, powiedzialam TAK i jestesmy szczesliwa rodzina 🙂

  4. Ulson

    Ula; obserwuję jako Ula Ornoch; ula.ornoch@gmail.com

    Jednym z najbardziej stresujących momentów może być "pierwszy taniec". Zwłaszcza jeśli para młoda uczyła się konkretnego układu to w tym stresującym momencie, może zapomnieć kroków.

  5. Sharona

    Obserwuję jako Sharona 🙂
    Ślubu jeszcze nie brałam,ale wydaje mi się,że zdecydowanie najbardziej stresującą sprawą jest, aby obrączka nie okazała się za mała 😉 A tak na poważnie to oczywiście słowa przysięgi. To w końcu decyzja na całe życie. Nie odwołalnie. Niby można wziąć rozwód, ale dla mnie małżeństwo zawsze pozostanie małżeństwem.
    Pozdrawiam serdecznie!

  6. Sharona

    Tak się rozmarzyłam o ślubie,że zapomniałam podać e-mail: mpiosenki@gmail.com

  7. RudaMaruda

    Obserwuję jako: Patrycja Miczek
    e-mail: cosmetics.reccomending@gmail.com

    Odpowiedź:
    Akurat tak się składa, że od kilku lat uświetniam uroczystości ślubne swoim śpiewem i grą na skrzypcach. I zawsze obserwuję pary … Kiedy wysiadają z samochodu stresują się wyglądem, czy suknia dobrze leży, czy garnitur się nie zmiął. Kiedy stoją w drzwiach kościoła stresują się, aby przypadkiem się nie wywrócić idą do ołtarza. Ale najbardziej stresującym momentem jest zazwyczaj sama przysięga … trzęsący się głos, wolno wypowiadane słowa, łzy wzruszenia ….

  8. RudaMaruda

    I moje imię: Patrycja 😉

  9. Anna CV Szablony Team

    Co według Ciebie jest najbardziej stresujące w dniu ślubu?

    Emocje, spojrzenia i ten powiew uczucia zwanym, po prostu, miłością…

  10. Damian

    Damian, obserwuję jako Damian, lodowabb@gmail.com

    Co jest stresujące? Że nasza małżonka się rozmyśli, że limuzyna nie pojawi się na czas, że zapomnieliśmy wysłać zaproszenia do dalekiej ciotki, którą widzielibyśmy pierwszy raz na oczy i że obsługa rezerwacji sali pomyliła miesiąc rezerwacji 🙂

  11. mka

    Ten komentarz został usunięty przez autora.

  12. grunu

    Robert, obserwuje jako grunu, e-mail: robert85robert@gmail.com

    Najbardziej stresujący jest przyjazd do domu Panny Młodej, a konkretnie do teściów 😀

  13. Unknown

    Nic mnie bardziej nie stresuje niż pytania, czy się stresuję …? 🙂

    Magdalena
    obserwuje jako: Magdalena M.
    magdamus@gazeta.pl

  14. Ma_niusia

    Imię: Anna
    Obserwuję jako: Ma_niusia
    mail: ma_niusia@gazeta.pl

    Według mnie najbardziej stresujące w dniu ślubu sa dwie kwestie: ciągłe zawracanie sobie głowy próbą odpowiedzi na pytania: Czy ja wiem co robię? Czy podejmę się tej odpowiedzialności na całe życie? Czy jesteśmy na to gotowi?
    oraz kwestia – na którą już nie mamy żadnego wpływu – jak zachowają się goście? Czy będą się dobrze bawić, czy popiją na umór i zepsują ten piękny dzień, czy będą padać niestosowne komentarze, czy będą potrafili się dostosowac do naszych reguł i zasad w tym wyjątkowym dniu?

  15. SoutacheDesign Mirela Chojnacka

    Imię: Mirela
    Obserwuję jako: SoutacheDesign
    Mail: mirelka89@wp.pl
    Odpowiedź: Hm stresująca może być myśl czy ta druga osoba w ostatniej chwili się nie rozmyśli hihih, jeśli odpowie tak, to czy nagle paluszki nie spuchnęły co by ta obrączka weszła hihih, a potem jakby stresu komu mało było to czy przyjęcie będzie udane? No to tyle stresu. Dobrze , że mam już go za sobą:) pozdrowienia i przy okazji zapraszam na mojego bloga jeśli lubicie biżuterię:
    http://soutache-design.blogspot.com/

  16. Andźka

    Cześć,
    Obserwuję jako Andźka (cudaicudenka.blogspot.com)
    Mail: anna.stepinska85@gmail.com
    Odpowiedź: Nie wiem co ogólnie uznawane jest za stresujące w tym dniu. Wiem natomiast, że ja stresowałam się upływającymi w zastraszającym tempie godzinami, których brakowało do idealnego (jak dla mnie) wyszykowania się. Moja fryzjerka wcisnęła kogoś przede mnie, kto nie byl umówiony. Przez to spóźniłam się do kosmetyczki i myślałam, że wyskoczę od niej z pomalowanym jednym okiem 🙂

  17. Rozalia59

    obserwuję jako Joanna_26
    kabanos_25@onet.eu

    Mój ślub był nietypowy więc ciężko mi w tym temacie się wypowiadać. Ja najbardziej bałam się, że przy wypowiadaniu przysięgi będą mi szczękać zęby z zimna bo było to w Boże Narodzenie 😉

  18. Unknown

    Obserwuję jako Izabela Gniadek
    IzaSzalay@gmail.com

    Mnie najbardziej stresował pierwszy taniec. Wymarzyłam sobie walca angielskiego z trudnym układem tanecznym i bałam się, że mój mąż zapomni kroków. Było stresująco, ale okazało się, że całkiem niepotrzebnie:)

  19. Alicja

    Co według Ciebie jest najbardziej stresujące w dniu ślubu? – prawidłowa koordynacja, aby wszystko odbyło się bez stresu zgodnie z planem 😉

    Mail: alicja.mw.net@gmail.com
    Obserwuję jako: Alicja M.
    notka: http://my-candys.blogspot.com/2012/09/517.html

    Alicja

  20. Bernadett

    Hello,

    I would like to play.
    Your game is on my blog.
    http://petite-armoire.blogspot.com/
    betikarauski@gmail.com

    All the best.:)
    Bernadett

    It was not stressful…I was super happy.relaxed…of the hairdresser and cosmetician…But perhaps all those people…the crowd…

  21. agula

    Imię: Agnieszka
    Nick z jakiego obserwuję bloga: Agnieszka Detyna
    Adres e-mail: agnieszka.detyna@wp.pl
    Co według Ciebie jest najbardziej stresujące w dniu ślubu?
    W dniu ślubu stresowałam się wieloma rzeczami. Najpierw towarzyszył mi lęk o to czy zdążę się na czas uczesać, umalować, przebrać i dojechać do kościoła. Gdy udało mi się z tym uporać to stresowałam się przysięgą którą mieliśmy złożyć a przede wszystkim momentem zakładania obrączek – bałam się, że wypadnie mi z drżących dłoni 😉 Gdy to już było za nami to denerwowałam się pierwszym tańcem bo nie lubię gdy wszyscy na mnie patrzą – zwłaszcza gdy tańczę bo mam dwie lewe nogi 😉 Najbardziej jednak denerwowałam się tym czy nasza córeczka będzie grzeczna w kościele i nie będzie płakać. Ślub kościelny braliśmy bowiem gdy nasza Emilka miała 6 miesięcy 🙂 Ta obawa była najsilniejsza i niezmiennie na pierwszym miejscu 🙂

  22. Dasanda

    Najbardziej stresujące w dzień ślubu to: ślub 🙂 wowczas może się wiele wydarzyć jeszcze stresujących rzeczy wydarzyć, np. Pan/Pani Młody/-a może uciec z przed ołtarza, tort może nie smakować gościom, drużba może się opić z orkiestrą i nici z ich prowadzenia, suknie można gdzieś zaciągnąć i zniszczyć, obcas można złamać… Ten dzień jest wyjatkowy dla każdego i właśnie dlatego jest stresujący z różnych powodów, dla każdej osoby jest to inny powód.
    Na imię mam Aneta, a w świecie blogowym mój nick to Dasanda, email: aanecialol@gmail.com

    Pozdrawiam gorąco 🙂

  23. mka

    Ten komentarz został usunięty przez autora.

Dodaj komentarz