Co jak co, ale najbardziej nieprzewidywalna w dniu ślubu jest pogoda…. Niestety, nie da się jej zamówić, planując ślub nawet z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem nie jesteśmy w stanie przewidzieć aury. Pamiętam dokładnie jak miesiąc przed ślubem sprawdzałam prognozy długoterminowe: 30-dniowe, 14-dniowe, raz się cieszyłam bo wskazówka pokazywała 25st. i piękne słońce, innym razem chodziłam zła jak osa bo na obrazku były krople deszczu, czarne chmury i błyskawica… Koniec końców pogodę miałam wymarzoną ;)
Niektórzy
przyszli Nowożeńcy, wybierając datę ślubu sugerują się porą roku – np.
wybierają miesiące letnie - bo wtedy
jest ciepło, większe prawdopodobieństwo ładnej pogody… Ale uwierzcie, byłam już
na kilku ślubach w lipcu i lało jak z cebra, natomiast październikowe śluby
okazywały się pogodne, słoneczne i przyjemne.
Dlatego wniosek
jest taki – Drodzy Nowożeńcy, pogodą nie ma się co przejmować, nie zawracajmy
sobie głowy sprawami, na które nie mamy wpływu! A już na pewno nie przejmujmy
się przesądami ślubnymi związanymi z pogodą :-) A jakie to przesądy? O tym w innym poście…
unitedwithlove.com
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza